Dlaczego kursy bukmacherskie ulegają zmianie?

Już od dawna się nad tym zastanawiasz? Z czego biorą się roszady na tym polu? Dlaczego tak się dzieje? Na jakich rynkach jest statystycznie najwięcej zmian? O wszystkich najważniejszych zagadnieniach napisaliśmy poniżej. Każdego zainteresowanego zdobyciem cennej wiedzy zapraszamy zaś do zapoznawania się z artykułem.

Kiedy najczęściej kursy bukmacherskie się zmieniają?

Każdy mecz oferowany przez firmy bukmacherskie żyje własnym życiem. Od momentu wystawienia kursów do zamknięcia zakładów na dane spotkanie następuje sporo zmian. Kiedy tych roszad jest relatywnie najwięcej? Nie brakuje osób, które nie do końca wiedzą, jak to wszystko odbywa się w praktyce. Sprawa zaś wygląda tak, że najwięcej zmian następuje w dniu danego meczu, pojedynku na korcie itd. Dlaczego jednak taka sytuacja występuje? Załóżmy, że chcesz wziąć na tapet spotkanie piłkarskie.

Często firmy bukmacherskie wystawiają kursy na mecze futbolowe kilka, czy nawet kilkanaście dni wcześniej. Na początku zmiany są dość mało zauważalne. Wszystko ze względu na to, że na danym rynku panuje stosunkowo mały ruch. Jeśli zatem firmy bukmacherskie dobrze wystawiły kursy, to dokonywane są jedynie drobne korekty. Może być też nieco inna sytuacja. Tylko jednak czasami zdarza się tak, że podmioty działające w tej specjalizacji pomyliły się w trakcie wystawiania oferty. Wówczas szybko muszą być dokonane korekty. Najczęściej jednak zmiany następują w ostatnich dniach lub nawet godzinach przed rozpoczęciem danej potyczki.

Dlaczego? Wówczas bukmacherzy mają najwięcej informacji odnoszących się do konkretnych drużyn albo zawodników. Tak naprawdę wiele rozmaitych czynników może mieć zaś wpływ na wynik. Tym samym analizowane są rozmaite zagadnienia. Im bliżej np. meczu piłkarskiego, tym fachowcy mają więcej kart w swoich rękach. Na tej podstawie mogą zmieniać kursy. Nie jest zatem tak, że początkowe szacunki nie ulegają żadnym wahaniom.

Bukmacherzy analizują rozmaite czynniki

Porządne firmy bukmacherskie jak STS czy Betfan koncentrują się generalnie na rozmaitych sprawach. Wiele osób nawet nie ma do końca świadomości, jak dużo aspektów jest brane pod uwagę… Nie da się ukryć, że legalne zakłady bukmacherskie chcą zarobić na każdym wydarzeniu jak najwięcej pieniędzy. Odpowiednio wystawione kursy mają zatem spore znaczenie. Tak samo, jak szybka analiza tego, co się właśnie dzieje. Od momentu wystawienia kursów do ich zawieszenia mija zazwyczaj sporo czasu. W tym okresie może zdarzyć się wiele. Co wpływa na zmiany kursów? Na pewno jest to np. kontuzja najlepszego strzelca. Wyobraźmy sobie, co by było, gdyby teraz urazu doznał Robert Lewandowski. Wtedy kursy na wygraną Polaków z inną reprezentacją mocno poszybowałyby do góry. Wszak jest to nasz as, nasz główny lider.

Co jeszcze wpływa na kursy? W czasach pandemicznych wpływ mają… wyniki badań. Sportowcy regularnie je przechodzą. Tak, by nie zagrażać w razie czego innym. Nie tak dawno dowiedzieliśmy się, że zakażony jest Sergio Busquets. Od razu kursy na wiktorię Hiszpanów w spotkaniu ze Szwedami nieco poszły do góry. Liczą się także rozmaite informacje pozasportowe „dookoła” konkretnego spotkania.

Załóżmy, że na jaw wychodzi fakt, że piłkarze nie otrzymują pieniędzy od kilku miesięcy. Gracze danego klubu nie rozpoczęli treningu o czasie, bo chcieli tym samym zaprotestować przeciwko takiemu traktowaniu. Ten aspekt ma wpływ na motywację. A to ma znaczenie pod kątem wystawionych kursów. Polscy bukmacherzy online analizują też doniesienia dotyczące… warunków pogodowych itd. Duża ulewa ma np. wpływ na to, że trudniej będzie o dobre okazje strzeleckie. Wtedy maleją kursy na under 2.5, a rosną na over 2.5.

Wpływ na kursy mają… sami gracze

Warto wiedzieć (i sobie to zapamiętać raz na zawsze), że firmy bukmacherskie w Polsce wygrywają niezależnie od wyniku konkretnego starcia. Czasami są to spore sumy, czasami nieco mniejsze. Rzeczywistość jest jednak taka, że te podmioty nie dokładają do interesu. Właśnie m.in. dzięki odpowiedniej polityce na tej płaszczyźnie. Jeśli sporo osób postawi np. na Polaków w towarzyskim spotkaniu z Islandczykami, to kursy na wiktorię podopiecznych Paulo Sousy będą coraz mniejsze. Nie jest to przypadkowe.

Fachowcom chodzi bowiem o to, by coraz więcej graczy zechciało obstawić remis lub triumf Islandczyków. Jeśli zaś kursy na Polaków spadają, to rosną na x oraz 2. To logiczne. Wtedy takie szacunki są bardziej atrakcje dla użytkowników. Profesjonalni oddsmakerzy żonglują kursami w taki sposób, by ich pracodawcy zarobili niezależnie od tego, czy Polska wygra, zremisuje, czy niespodziewanie przegra z Islandczykami. I tak się dzieje w każdej dyscyplinie oferowanej przez firmy bukmacherskie.

Na jakich rynkach jest sporo zmian?

Im większa płynność, tym roszad jest więcej. Z prostego względu. W przypadku takich rynków jest obstawianych naprawdę sporo zakładów. Firmom bukmacherskim zależy zaś na tym, żeby wygrywać niezależnie od końcowego rezultatu. Na niszowych rynkach są mniejsze obroty. Co za tym idzie, jest także relatywnie mniej zmian pod kątem początkowo wystawionych kursów.