Czy wiesz, jaki wynik jest najlepszy z punktu widzenia typera? Oczywiście, wynik meczu! Może to suchar, ale ma swój nieoczekiwany dalszy ciąg. Istnieje bowiem rezultat, który na pewno padnie na każdej murawie. Nawet w spotkaniu Belgia – Gibraltar, dzięki któremu mamy najszybciej strzeloną bramkę w oficjalnych meczach międzypaństwowych (Christian Benteke) przez całe 8 sekund było 0:0. Nie ma takiego meczu, w którym nie byłoby remisu.
Przyjrzyjmy się możliwościom, jakie ten wynik daje typerom
Wiele zespołów gra na remis od samego początku. Niewiele ekip na całym świecie uzna podział punktów na wyjeździe za katastrofę. Nie każdy jest dominatorem ligi, od którego wymaga się samych zwycięstw. Są również drużyny, które na własnym boisku nie dają narzucić sobie obowiązku inicjowania ataków. Wczesny Szpakowski często i chętnie używał na takie mecze określenia „piłkarskie szachy”. Pamiętajmy, że partia szachów też może skończyć się remisem.
Celowo nie wymieniam nazw drużyn, ponieważ obranie taktyki na sezon zależy od trenera, a ci w futbolu zmieniają się jak rękawiczki. Ale możemy przytoczyć wiedzę powszechnie znaną. Na remis nie gra się w Holandii i Belgii. Z kolei włoska Serie B (w A za dużo piłkarzy i trenerów z zagranicy) to mocno defensywna (catenaccio) i w rezultacie remisująca liga. Większość ekip w Bułgarii, zwłaszcza od miejsca piątego w dół też nie pogardzi remisem. Warto zorientować się po 7-8 kolejce, jak zespół postanowił grać w sezonie, sprawdzając osobno wyniki u siebie i na wyjeździe.
Na początku było 0:0, czyli do kiedy utrzyma się remis…
Większość bukmacherów posiada w swojej ofercie zakłady na wynik do konkretnej minuty. Dokładniej – do 15′, 30′, 60′, 75′ (nie bierzemy tu pod uwagę 45′, bo oznacza to koniec pierwszej połowy, temu zjawisku przyjrzymy się w następnym akapicie). Kursy na typowanie remisu po upływie kwadransa nie wydają się zachęcające (1.15 – 1.30). Niesłusznie. Kiedy sędzia gwizdnie początek meczu – kupon już wchodzi, a my musimy jedynie odliczyć 15 minut. Oczywiście nie możemy typować pierwszych meczów z brzegu.
Należy prześledzić ostatnie spotkania drużyn. Jeśli bramka strzelona przez obie ekipy przed 15′ to unikat, a ekipy nie należą do bramkostrzelnych/prezentują defensywną taktykę, mamy kandydata do sukcesu. Jeszcze dwa takie mecze (najlepiej w ligach tradycyjnie mało bramkostrzelnych, np. bułgarskiej czy macedońskiej) i masz AKO na 1.60. Jeśli wolisz więcej, zaryzykuj podobny manewr z 30′, ale wówczas radziłbym AKO na dwa zdarzenia. No i jeszcze bitwy Dawida z Goliatem. Andora przegrywa wszystkie swoje mecze (no, ostatnio coś drgnęło), ale potrafi dzielnie zaparkować autobus na kwadrans. Kursy trafiają się nawet po 1.50, a drużyna z Pirenejów zadziwiająco często daje radę.
Podobne opcje z 2 połowy to już inna muzyka – dość trudno tutaj przewidzieć remis.
Dla kogo gra zaczyna się od drugiej połowy…
Koniecznie zwróćcie uwagę na ekipy, które regularnie kończą pierwszą połowę remisem. Wskazówką może być nawet utrata bramki do szatni (ważne również w kontekście punktu 2. z zakładami do 15′ i 30′), bo oznacza to, że zespół lubi pograć sobie przez 45 minut. Drugie 45 minut. Pierwsza połowa jest w jego wykonaniu senna i apatyczna, a piłkarze kumulują siły na drugą. Jest w tym pewna mądrość, zwłaszcza wtedy, gdy po HT ekipa potrafi zadać z zimną krwią śmiertelny cios. Miało być bez nazw? Dobra, sprawdźcie archiwalne wyniki klubu Beroe Stara Zagora. Ale to już zajawka na zupełnie inne typowanie.
Wynik remisowy a zakład HT/FT
Wysokie kursy na zakłady łączone „wynik do przerwy i na koniec meczu” kuszą. O ile trudno przewidzieć, czy ktoś wyrówna dopiero w drugiej połówce (1/x, 2/x), o tyle można z dużym prawdopodobieństwem założyć, czy jakaś ekipa nie zechce strzelać lub obie drużyny strzelą po równo (niektóre zespoły po utracie bramki grają do wyrównania i znów kontrolują mecz). Jeśli dołożymy do tego trafienie po przerwie, oczywiście na podstawie często uzyskiwanych rezultatów, mamy wcale ładne kursy na x/1 lub x/2. Pamiętajcie – pierwsza część typu jest trafiona od samego początku…
Gra na zero z tyłu opłaca się nie tylko trenerom
Po pierwsze – nie stracić. Wielu trenerów hołduje zasadzie, że budowę drużyny rozpoczyna się od defensywy. Jeśli do tego dołożymy wybitny lub po prostu skuteczny atak, mamy materiał na sukces. Wprawdzie nowa myśl trenerska zaczyna zbierać coraz większe żniwo, ale nie wszędzie grają jak Ajax czy Liverpool. Dlatego dla grających na remis najlepsze będą solidne ekipy ze środka tabeli, takie jak na przykład Torino.
Taktyka w pucharach, czyli kogo zadowoli remis
Do typowania remisu potrzebny jest również kontekst meczu. Zupełnie inaczej gra się w pucharowym dwumeczu, gdzie gole w delegacji liczą się podwójnie. Mówi się, że w lepszej sytuacji są te drużyny, które pierwszy mecz grają na wyjeździe. Bramkowy remis jest wówczas jak zwycięstwo, a bezbramkowy jak… remis. Jeśli znamy możliwości drużyny i rozpoznamy taktykę, warto postawić na remis w pierwszym meczu. Podobnie bywa w ostatnich kolejkach dowolnych rozgrywek. Jeśli kogoś urządza remis, zacznie od pilnowania własnej bramki. Oczywiście nie wiemy, jak się skończy takie spotkanie, ale remis do połowy jest zawsze prawdopodobny.
Remis w innych dyscyplinach
Oprócz futbolu remis może paść także w piłce ręcznej, koszykówce i hokeju na lodzie. Mimo że w tych ostatnich dyscyplinach trzeba szukać rozstrzygnięć w dogrywkach (a i szczypiorniak niekiedy stosuje takie rozwiązania), remis będzie tam zawsze trudny do wytypowania. W handballu kursy oscylują nawet koło 10.00. Ale i tu można rozpoznać drużyny, które szukają trzymania wyniku, nie oddalając się od rywali dalej niż o trzy punkty i wracając do meczu. Znawcy dyscypliny potrafią określić, jakie ekipy zagrają taki właśnie mecz.
W siatkówce i tenisie też mamy remis. Jak to możliwe? do rozstrzygnięć w takiej sytuacji służą tie-breaki. Jeśli typujemy wyrównane spotkanie, możemy obstawić, że mecz będzie 5-setowy. Albo że po dwóch setach będzie 1:1. Podobnie możemy podejść do sprawy w tenisie, typując odpowiednią liczbę setów czy gemów. Remis jako wynik jest więc sprawą drugorzędną, choć to on przyniesie ostatecznie wygraną u buka. Najważniejsza jest umiejętność określenia, czy sportowcy prezentują wyrównany poziom lub czy preferują taktykę defensywną.
